Historia młodego żołnierza, który służył w zapomnianym już 60 Pułku Piechoty Wielkopolskiej, stacjonującym w Ostrowie Wielkopolskim do dnia bombardowania jednostki wojskowej, pierwszego września 1939 roku. Uczestnik kampanii wrześniowej, później jeniec wojenny...
Poznaj jego historię na stronie krewwiatru.blogspot.com
Kolorowe plakaty, zapach popcornu oraz waty cukrowej, pan na szczudłach, biegające dzieci przy klatkach z egzotycznymi zwierzętami. Kojarzy Ci się to z czymś? Z cyrkiem? Słusznie. Arletta, blond włosa dwudziestolatka, podpisała umowę pracy i tym samym zapieczętowała swoje przyszłe życie z nadzieją, że to wyjdzie tylko na dobre. Czy ma rację? Przekonasz się. Jeszcze jedno. Boisz się klaunów? Słusznie...
Trzepot Skrzydeł (http://opowiadanie-trzepot-skrzydel.blogspot.com/) Zastanawiałeś się kiedyś, skąd biorą się u motyli takie piękne skrzydła? Dlaczego, będąc ubrane w przecudne wzory, niektóre z nich żyją ledwie dobę? PW* to organizacja zajmująca się malowaniem motylich skrzydeł, zgadza się! Są na całym świecie. Wszędzie. Tu też. Być może to właśnie Twój sąsiad jest członkiem PW i porankami, gdy jeszcze słodko chrapiesz, wyciąga pędzel i maluje. Kto wie? Niewielka, bo trzyosobowa grupa - trzynastoletnia Monika, niemowa Adam oraz roztrzepany Radek - przenosi się z miasta na odległą wieś, a raczej zabitą dechami dziurę, by zająć się motylami, które pozostawił Ernest Lisiński. Mężczyzna zmarł ze starości. Ktoś musi zająć się brudną robotą. Dom wita ich zasadami, których trzeba przestrzegać, inaczej czeka ich niemiła niespodzianka. Kto wie, czy to właśnie nie trzepot motylich skrzydeł jest sprawcą wszystkich nieszczęść na ziemi? Chodź, opowiem Ci, jak to było naprawdę.
Uwaga Spam! „Raven Wiliams jest zwyczajną dziewczyną mieszkającą w małym miasteczku Rivenscar. Jej życie nie jest usłane różami. Zmaga się z romansem ojca i kłopotami w szkole, a do tego dochodzi jeszcze nieodwzajemniona miłość. Jest całkowicie przekonana o tym, że ma po całości przerąbane i gorzej już być nie może, gdy nieoczekiwanie lądując na cmentarzu poznaje tajemniczego Nicka Donovana. Od tamtej pory nic nie jest już takie samo… … Jak zachowa się Raven, gdy odkryje iż jej życie od początku do końca było kłamstwem? Czy poradzi sobie z nową rzeczywistością w jakiej przyjdzie jej żyć? Jaką decyzje podejmie, kiedy okaże się, że to właśnie od niej zależą losy całego świata? Czy w takiej sytuacji miłość ma jakąś szansę na zaistnienie? Jeżeli jesteście ciekawi zapraszam serdecznie na nowe opowiadanie pt „Granice uczucia” na adres blog: www.mrok-wyobrazni.blogspot.com! Autorka życzy przyjemnej lektury, a jeżeli Twe opowiadanie również ją zainteresuje z przyjemnością stanie się czytelniczką
"Nie zbaczaj ze ścieżki, Kapturku!" – krzyczała mama do biegnącej dziewczynki z koszyczkiem w ręku. Czerwona peleryna powiewała na wietrze. Peleryna? A może włosy? "A co tam chowasz w koszyczku, dziewczynko?" – pytał Wilk, a z pyska ciekła ślina. Nie był to taki zwykły wilk, ten Wilk był przebiegły i głodny... "Dlaczego masz takie wielkie zęby?" – dziwiła się dziewczynka, patrząc na schowaną pod kołdrą Babcię. "Żeby cię zjeść!" – warczy Wilk przebrany za Babcię i skacze Kapturkowi do gardła...
Wejdźcie w świat Hood – dziewczyny z włosami niczym krew szkarłatna – i przekonajcie się do czego prowadzi zemsta. Czy cokolwiek może odkupić nasze błędy? Nawet jeśli okażemy skruchę, to czy winy zostaną nam wybaczone? Czy miecz i walka są odpowiedzią na wszystko? Może przyjaźń, miłość... A może słodka zemsta? Zemsta, która naprawia nasze serca, ale jednocześnie przepełnia je czarną smołą. Zemsta uzależnia. Zapamiętajcie to i nie chwytajcie się jej, bo mimo tego, że jest najłatwiejsza, to nie jest najwłaściwsza... Serdecznie zapraszam na alternatywa-ck.blogspot.com
Złe wspomnienia są cieniem i echem przeszłości. Osiadają w naszej psychice i czasami przypominają o sobie. Ból, który sprawiają, jest nie do opisania. Ale z czasem przyzwyczajamy się do niego... Zapraszam na mojego bloga :) http://much-imperfections.blogspot.com Przepraszam za spam! :(
Fenrira została pokonana. Jej ciało spalono na ruinach dziedzińca zamku, który sama przed rokiem obróciła w zgliszcza. Zmęczone oczy Rycerzy Revelinu patrzyły na wzbijające się w powietrze czarne kłęby dymu. Wiedźma odeszła. Nadszedł czas, by złożyć broń. Odpocząć.
- To jeszcze nie koniec - powiedział starzec, zwracając się twarzą do swoich wojowników - Walczyliście dzielnie, żołnierze. Zło odeszło, ale ziarno zostało zasiane. Trzeba je wyplewić. Zgnieść, póki nie zaleje nas czarnym potokiem wrzącej smoły.
- Co rozkażesz, panie - spytał generał, ocierając zmęczoną dłonią pot z czoła.
- Zabić każdą czarownicę, którą napotkacie. Tropcie je, palcie, zarzynajcie. Nie znajcie litości. Ruszajcie w drogę! - zagrzmiał - Dopóki ostatnia wiedźma nie wyda ostatniego tchnienia, Revelin nigdy nie będzie bezpieczna.
Daleko, nad brzegiem rwącej rzeki siedziała przy ognisku kobieta. - Nie wiesz, co uczyniłeś, mój królu. Nie wiesz, co uczyniłeś -wyszeptała Amara i rzuciła w tańczące płomienie garść magicznego ziela.
Krwawe czasy się nie skończyły. One dopiero miały nadejść.
Wprawdzie nie są to blogi z opowiadaniami, ale mam nadzieję, że to Cię zainteresuje: https://minepi.com/Yishabeilla https://crrnt.me/3QpONNS6mfb https://r.honeygain.me/IZABE66A69
Historia młodego żołnierza, który służył w zapomnianym już 60 Pułku Piechoty Wielkopolskiej, stacjonującym w Ostrowie Wielkopolskim do dnia bombardowania jednostki wojskowej, pierwszego września 1939 roku. Uczestnik kampanii wrześniowej, później jeniec wojenny...
OdpowiedzUsuńPoznaj jego historię na stronie krewwiatru.blogspot.com
http://ostatnia-pasja.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKolorowe plakaty, zapach popcornu oraz waty cukrowej, pan na szczudłach, biegające dzieci przy klatkach z egzotycznymi zwierzętami. Kojarzy Ci się to z czymś? Z cyrkiem? Słusznie. Arletta, blond włosa dwudziestolatka, podpisała umowę pracy i tym samym zapieczętowała swoje przyszłe życie z nadzieją, że to wyjdzie tylko na dobre. Czy ma rację? Przekonasz się. Jeszcze jedno. Boisz się klaunów? Słusznie...
Zapraszam na bloga. Mam nadzieję że się spodoba.
OdpowiedzUsuńhttp://cowidacmoimszarymokiem.blogspot.com/
Trzepot Skrzydeł
OdpowiedzUsuń(http://opowiadanie-trzepot-skrzydel.blogspot.com/)
Zastanawiałeś się kiedyś, skąd biorą się u motyli takie piękne skrzydła? Dlaczego, będąc ubrane w przecudne wzory, niektóre z nich żyją ledwie dobę?
PW* to organizacja zajmująca się malowaniem motylich skrzydeł, zgadza się! Są na całym świecie. Wszędzie. Tu też. Być może to właśnie Twój sąsiad jest członkiem PW i porankami, gdy jeszcze słodko chrapiesz, wyciąga pędzel i maluje. Kto wie?
Niewielka, bo trzyosobowa grupa - trzynastoletnia Monika, niemowa Adam oraz roztrzepany Radek - przenosi się z miasta na odległą wieś, a raczej zabitą dechami dziurę, by zająć się motylami, które pozostawił Ernest Lisiński. Mężczyzna zmarł ze starości. Ktoś musi zająć się brudną robotą.
Dom wita ich zasadami, których trzeba przestrzegać, inaczej czeka ich niemiła niespodzianka. Kto wie, czy to właśnie nie trzepot motylich skrzydeł jest sprawcą wszystkich nieszczęść na ziemi?
Chodź, opowiem Ci, jak to było naprawdę.
*PW - Painted Wings - Malowane Skrzydła
Uwaga Spam!
OdpowiedzUsuń„Raven Wiliams jest zwyczajną dziewczyną mieszkającą w małym miasteczku Rivenscar. Jej życie nie jest usłane różami. Zmaga się z romansem ojca i kłopotami w szkole, a do tego dochodzi jeszcze nieodwzajemniona miłość. Jest całkowicie przekonana o tym, że ma po całości przerąbane i gorzej już być nie może, gdy nieoczekiwanie lądując na cmentarzu poznaje tajemniczego Nicka Donovana.
Od tamtej pory nic nie jest już takie samo… …
Jak zachowa się Raven, gdy odkryje iż jej życie od początku do końca było kłamstwem?
Czy poradzi sobie z nową rzeczywistością w jakiej przyjdzie jej żyć?
Jaką decyzje podejmie, kiedy okaże się, że to właśnie od niej zależą losy całego świata?
Czy w takiej sytuacji miłość ma jakąś szansę na zaistnienie?
Jeżeli jesteście ciekawi zapraszam serdecznie na nowe opowiadanie pt „Granice uczucia” na adres blog: www.mrok-wyobrazni.blogspot.com!
Autorka życzy przyjemnej lektury, a jeżeli Twe opowiadanie również ją zainteresuje z przyjemnością stanie się czytelniczką
"Nie zbaczaj ze ścieżki, Kapturku!" – krzyczała mama do biegnącej dziewczynki z koszyczkiem w ręku. Czerwona peleryna powiewała na wietrze. Peleryna? A może włosy?
OdpowiedzUsuń"A co tam chowasz w koszyczku, dziewczynko?" – pytał Wilk, a z pyska ciekła ślina. Nie był to taki zwykły wilk, ten Wilk był przebiegły i głodny...
"Dlaczego masz takie wielkie zęby?" – dziwiła się dziewczynka, patrząc na schowaną pod kołdrą Babcię.
"Żeby cię zjeść!" – warczy Wilk przebrany za Babcię i skacze Kapturkowi do gardła...
Wejdźcie w świat Hood – dziewczyny z włosami niczym krew szkarłatna – i przekonajcie się do czego prowadzi zemsta. Czy cokolwiek może odkupić nasze błędy? Nawet jeśli okażemy skruchę, to czy winy zostaną nam wybaczone? Czy miecz i walka są odpowiedzią na wszystko? Może przyjaźń, miłość... A może słodka zemsta? Zemsta, która naprawia nasze serca, ale jednocześnie przepełnia je czarną smołą. Zemsta uzależnia. Zapamiętajcie to i nie chwytajcie się jej, bo mimo tego, że jest najłatwiejsza, to nie jest najwłaściwsza...
Serdecznie zapraszam na alternatywa-ck.blogspot.com
Złe wspomnienia są cieniem i echem przeszłości. Osiadają w naszej psychice i czasami przypominają o sobie. Ból, który sprawiają, jest nie do opisania. Ale z czasem przyzwyczajamy się do niego...
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga :)
http://much-imperfections.blogspot.com
Przepraszam za spam! :(
Fenrira została pokonana.
OdpowiedzUsuńJej ciało spalono na ruinach dziedzińca zamku, który sama przed rokiem obróciła w zgliszcza.
Zmęczone oczy Rycerzy Revelinu patrzyły na wzbijające się w powietrze czarne kłęby dymu. Wiedźma odeszła. Nadszedł czas, by złożyć broń. Odpocząć.
- To jeszcze nie koniec - powiedział starzec, zwracając się twarzą do swoich wojowników - Walczyliście dzielnie, żołnierze. Zło odeszło, ale ziarno zostało zasiane. Trzeba je wyplewić. Zgnieść, póki nie zaleje nas czarnym potokiem wrzącej smoły.
- Co rozkażesz, panie - spytał generał, ocierając zmęczoną dłonią pot z czoła.
- Zabić każdą czarownicę, którą napotkacie. Tropcie je, palcie, zarzynajcie. Nie znajcie litości. Ruszajcie w drogę! - zagrzmiał - Dopóki ostatnia wiedźma nie wyda ostatniego tchnienia, Revelin nigdy nie będzie bezpieczna.
Daleko, nad brzegiem rwącej rzeki siedziała przy ognisku kobieta.
- Nie wiesz, co uczyniłeś, mój królu. Nie wiesz, co uczyniłeś -wyszeptała Amara i rzuciła w tańczące płomienie garść magicznego ziela.
Krwawe czasy się nie skończyły.
One dopiero miały nadejść.
Stal i Krew
Wprawdzie nie są to blogi z opowiadaniami, ale mam nadzieję, że to Cię zainteresuje:
OdpowiedzUsuńhttps://minepi.com/Yishabeilla
https://crrnt.me/3QpONNS6mfb
https://r.honeygain.me/IZABE66A69